Łask - Kolumna wiadomości / Kolumna (Łask) miejscowość / Wydarzenia z ostatniej chwili Łask | Leonzoo.pl

Marcin Jankowski | Leonzoo.pl → 07/02/2025 (11:10) → 07/02/2025 (11:10)Współcześnie Łask - Kolumna to dzielnica miasta Łask, położona około 30 kilometrów od Łodzi. Kolumna powstała jako miasto - ogród w okresie dwudziestolecia międzywojennego dla mieszkańców Łodzi i Pabianic, którzy szukali ucieczki od przemysłowych miast regionu łódzkiego. Dzisiaj zauważalny jest trend odwrotny, gdzie małe miejscowości zaczynają się wyludniać i ich mieszkańcy przenoszą się do dużych ośrodków miejskich.

Łask - Kolumna wiadomości / Kolumna (Łask) miejscowość / Wydarzenia z ostatniej chwili Łask Łask - Kolumna dla osób, które poszukają ciekawych wiadomości z przeszłości i teraźniejszości regionu

Najwcześniejsze dzieje ziem, na których narodziła się Kolumna (Łask)

Niektórzy uważają, że zwrot Kolumna naturalnie wszedł w obieg tutejszych mieszkańców, którzy pamiętają czasy kiedy w okolicznych lasach sosnowych, gdzieś nieopodal osady młyńskiej, stał pogański posąg Świętowita (Światowida, zamiennie stosowane nazewnictwo dla tego boga słowiańskiego) z czterema twarzami, zwróconymi każda w inną stronę świata w kształcie strzelistej kolumny. Musiało to mieć miejsce jeszcze w czasach przed chrześcijańskich, kiedy dopiero religia katolicka pomału rozprzestrzeniała się na ziemiach polskich, a dawne wierzenia słowiańskie jeszcze nie zaginęły na dobre. Dla pierwszych Słowian bóg ten był najwyższym z wszystkich czczonych bóstw i utożsamiał dla nich najwyższą moc.

Inne relacje mówią, że przez ten obszar przechodziła kolumna wojsk napoleońskich, które zbłądziła w gęstych borach sosnowych i w celu utrwalenia tego faktu, postanowiono nadać taką nazwę dla tutejszych domostw i gospodarstw. Inna jeszcze historia głosi, że nazwę tę nadano nawiązując do kolumny wyrysowanej w herbie ówczesnych właścicieli tych ziem.

Wszystkie te opowiastki należy jednak traktować w kategoriach niepotwierdzonych domysłów oraz legend tworzonych przez tutejszych osadników, przez co próbowali oni nadać sobie doniosłą rolę w już i tak bogatych dziejach regionu. Nie zmienia to jednak faktu, że pochodzenie nazwy regionu Kolumna (Łask) może być intrygujące dla dociekliwej osoby. Warto zatem przyjrzeć się ciekawym wydarzeniom historycznym, które odcisnęły swoje piętno na regionie i urzeczywistniły potrzeby tutejszej społeczności.

Nie ma zbyt wielu archeologicznych odkryć, które potwierdzałyby jak dokładnie wyglądały pradzieje społeczności zamieszkujących okoliczne lasy oraz mokradła dzisiejszej Wysoczyzny Łaskiej, w szczególności okolic Kolumny. Wnioskować można jedynie, że przepływająca nieopodal rzeka Grabia z licznymi dopływami i ciekami wodnymi była kiedyś miejscem stosunkowo dogodnym dla człowieka, który wędrował poszukując lepszych warunków do życia i zdobywania pożywienia tuż po ustąpieniu zlodowacenia. Nie oznacza jednak, że była najlepszym, patrząc na inne starożytne skupiska ludzkie, które istniały wcześniej i miały większy wpływ na losy swoich mieszkańców.

Proces osadnictwa w tym miejscu był dość charakterystyczny dla pierwszych kultur, które na swoje osady czy miejsca postoju wybierały dogodne tereny naturalne wzdłuż rzek, a w szczególności ich żyzne dorzecza z dużą ilością pożywienia. Zdaniem geologów, miejscowa rzeka Grabia powstała prawdopodobnie w wyniku oderwania się większej części lodowca. Topnienie lodowca wyżłobiło koryto rzeki i doprowadziło do powstania licznych cieków wodnych i strumyków, porozrzucanych po okolicy, które na przestrzeni tysięcy lat zmieniały swój bieg.

Badania archeologiczne przeprowadzone w okolicach Łasku pozwoliły odkryć najstarsze formy osadnictwa na terenie Orchowa z okresu 1200 - 1000 rok p.n.e. Naukowcy natrafili tam na 39 jam wypełnionych pozostałościami codziennego życia w postaci ułamków ceramiki, kości zwierząt i węgla drzewnego. Również w Łask - Kolumnie odkryto cmentarzyska ze zbliżonego okresu (1000 - 800 rok p.n.e), podobnie jak w Orchowie i trochę późniejsze cmentarzyska w Utracie. Ponadto udało się odnaleźć elementy osadnictwa w postaci luźnych znalezisk z okresu 250 roku p.n.e. - 25 roku n.e. w okolicach Utraty i Orchowa.

Stosunkowo późno, bo dopiero gdzieś w IX - X wieku ukształtowało się państwo pierwszych Piastów. Oczywiście, mając przy tym świadomość tego, że w Europie istniały już średniowieczne monarchie, które wykształciły się w konsekwencji upadku starożytnego Rzymu. Obszary zainteresowania Polan były zapewne trudno dostępne. Porośnięte lasami oraz poprzecinane rzekami, co być może utrudniało komunikację pomiędzy poszczególnymi plemionami, a tym samym ich wspólne organizowanie się o wiele wcześniej.

Łask-Kolumna od XVIII wiecznej osady młyńskiej na terenach majątku Łaskich, aż po miejscowość letniskową Miasto-Las-Kolumna dla przemysłowej Łodzi w XX wieku

Jak już wspomniałem wcześniej, nie jest jasne skąd zaczerpnięto i kiedy utrwaliła się na dobre w przekazie nazwa Kolumna. O ile jeszcze zwrot Miasto-Las-Kolumna zaczęto używać już w XX wieku, o tyle pochodzenie nazwy własnej Kolumna wciąż pozostaje dla nas wszystkich zagadką...

Wiemy nieco więcej o Kolumnie pod kątem jej rozwoju społeczno - ekonomicznego i roli, jaką odegrała w regionie. Zagłębiając się w jej historię, nasuwa się myśl, że gdyby nie idea miast - ogrodów Ebenezera Howarda, Miasto-Las-Kolumna mogłoby nigdy nie powstać. Jednak Janusz Szweycer widząc potrzeby mieszkańców przemysłowej Łodzi, a jednocześnie poszukując dodatkowych środków finansowych na pokrycie swoich długów, wydzielił ze swojego majątku tereny leśne z własnych dóbr i założył następnie kolonię letniskową zwaną Miasto-Las-Kolumna. Duże zainteresowanie zamożnych przemysłowców z pobliskiej Łodzi i Pabianic terenami leśnymi w BKolumnie przyczyniło się z czasem do rozbudowy infrastruktury wypoczynkowej i niezbędnych obiektów usługowych. Nie zapomniano także o potrzebach stałych mieszkańców Kolumny, którzy osiedlili się tu na stałe.

Pewne jest, że na przestrzeni ostatnich stuleci, aż cztery różne osady funkcjonowały obok siebie jako odrębne jednostki mieszkalne: osada Kolumna, folwark Wierzchy, wieś Kolumna oraz Miasto-Las-Kolumna. Do 1957 roku były to w zasadzie niezależne organizmy. Dopiero po II wojnie światowej napływ nowej ludności i rozwój urbanistyczny poszczególnych osad spowodował, że połączyły się one w jedną całość.

Folwark Wierzchy czyli gospodarstwo rolne, zlokalizowane było mniej więcej okolicach dzisiejszych ulic Ogrodowej i Sportowej. Zanim wybudowano szosę Pabianice - Łask, stąd zaczynała się droga do Dobronia, ciągnąc się w kierunku wschodnim. Na południe od folwarku znajdowała się wieś Kolumna - w rejonie ulicy Tuwima i budynku dzisiejszej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej - rozciągając się w kierunku północnym. Z kolei osadę młyńską Kolumna założono po południowej stronie drogi Łask - Pabianice, w rejonie dzisiejszej ulicy Plażowej. Miasto-Las-Kolumna powstało jako ostatnie, naturalnie wchłaniając inne części. Pozostał jedynie ustny podział na "starą Kolumnę" i "nową Kolumnę". Należy pamiętać, że podane lokalizacje tych osad z przeszłości mają charakter umowny. Na przestrzeni kilku wieków układ przestrzenny ulegał przeobrażeniom, co można łatwo dostrzec na mapach pochodzących z poszczególnych okresów historycznych. W 1827 roku było tam 14 domów zamieszkałych przez 118 mieszkańców.

Osada młyńska Kolumna powstała nieopodal ujścia rzeki Pałusznica do Grabi, prawdopodobnie pod koniec XVII wieku, gdyż od 1702 roku podaje się imiona tutejszych młynarzy w księgach parafialnych parafii Łask. Jej założenie przypada na okres największego rozwoju gospodarki stawowej w Polsce, w której dobrze zarządzany młyn wodny okazywał się opłacalną inwestycją dla jego właściciela. Tym bardziej, że w latach pomiędzy XVI - XVIII wieku istniało duże zapotrzebowanie na mąkę i kaszę, z których produkowano żywność dla mieszkańców licznie rozwijających się ośrodków miejskich.

Młyny wodne w tamtych czasach budowane były całkowicie z desek lub bali, a dachy kryto słomianą strzechą lub gontem. Okna w młynach wodnych były niewielkich rozmiarów, a w miejsce szyb wstawiano zamiennie natłuszczony papier, pęcherze bądź tafelki szkła. Najważniejszym elementem każdego młyna były ciężkie kamienie młyńskie. Niejednokrotnie problemem okazywał się ich transport do miejsca docelowego, ponieważ wytwarzano je jedynie na Śląsku i w okolicach Opoczna. Oprócz funkcji produkcyjnych, młyn wodny napędzany siłami natury był także w tamtym czasie źródłem dodatkowej energii, którą starano się wówczas wykorzystać. Dlatego bardzo często obok nich stawiano kaszarnie, olejarnie, tartaki czy garbarnie. Pomysł polegał na tym, że młyny były głównym elementem napędzającym maszyny produkcyjne w nich pracujące.

W 1822 roku osada młyńska Kolumna wraz z nieopodal położoną karczmą zamieszkana była przez 29 osób w pięciu domach. Karczma przy szosie Łask - Pabianice powstała później niż osada młyńska, ale stanowiły one jedną całość. W skład osady Kolumna nie wchodził natomiast staw rzeczny, otoczony groblami poniżej ujścia rzeki Pałusznica do Grabi, który ciągnął się w kierunku zachodnim gdzieś do obecnej ulicy Plażowej. Na osadę składały się zabudowania gospodarcze, młyn wodny, wspomniana karczma, po II rozbiorze Polski wybudowano dodatkowo folusz, a potem tartak.

3 czerwca 1815 roku osada młyńska Kolumna została sprzedana przez Piotra Czołhańskiego - właściciela dóbr ziemskich Łask - rodzinie Fryderykowi i Anecie Ungerom. Po czterech latach osada młyńska Kolumna znowu zmieniła właściciela, tym razem trafiła w ręce rodziny Jągowskich. To oni uruchomili w Kolumnie produkcję papieru z lnianych szmat. Jednak niewielki zakład produkcyjny nie wytrzymał słabnącej koniunktury na rynku i został w końcu zamknięty.

W 1837 roku zakończono budowę nowego traktu drogowego z Warszawy przez Pabianice i Łask aż do Kalisza. Nowa droga przecinała osadę młyńską Kolumna od północy.

Historia osady młyńskiej Kolumna to niekończąca się epopeja zmian właścicielskich, a co za tym idzie, licznych wzlotów i upadków gospodarczych. Dzisiaj nie został już żaden ślad wcześniejszej działalności gospodarczej w osadzie młyńskiej.

Od 27 kwietnia 1841 roku nowym właścicielem Kolumny po Jągowskich został Antoni Wasiewicz. Zlikwidował on folusz, a na jego miejsce zbudował walcownię i kuźnię miedzi. Powiększył bezprawnie osadę o kolejne ziemie, dodatkowo zlikwidował tartak stawiając w zamian budynki gospodarcze. Jego działalność spowodowała początek upadku gospodarczego osady młyńskiej Kolumna ponieważ oprócz wprowadzonych zmian zbytnio nie interesował się naprawą dotychczasowej infrastruktury. Na dodatek dochodziły do tego wszystkiego problemy właścicielskie oraz rosnące zadłużenie.

Pod koniec XIX wieku doszło do pożaru, który strawił młyn i fabrykę miedzi, pozostawiając po nich jedynie fundamenty. Zachowały się za to: murowany dom mieszkalny, dwa domy drewniane, magazyn na zboże oraz inne budynki gospodarcze. Jednak wszystkie z nich nosiły ślady mocno zniszczonych upływem lat. Z czasem zlikwidowano także staw rzeczny przez zaniedbania przy konserwacji grobli.

W październiku 1895 roku właścicielem dóbr ziemskich Łask z wchodzącą w ich skład osadą młyńską Kolumna, został Michał Szweycer. W 1911 roku własność przeszła na jego syna, Janusza Szweycera, który kontynuował politykę gospodarczą swojego ojca polegającą na rozwoju działalności rolniczej i spożywczej. Duże zadłużenie dóbr ziemskich sięgające przeszło połowy ich wartości było główną przyczyną, że po I wojnie światowej rozpoczęto parcelację terenów i ich wyprzedaż.

Wieś Kolumna wydzielona z dóbr łaskich dla rodziny Wenckowskich w XIX wieku

Na początku XIX wieku, pomiędzy 1822 a 1846 rokiem, rodzina Wenckowskich otrzymała ziemię o powierzchni 6 morgów i 126 prętów, które w przyszłości przekształciły się w wieś Kolumna. Główna część wsi znajdowała się nieco na północ od terenu byłego już Zakładu Prefabrykatów Betonowych, utworzonego już po II wojnie światowej. Wieś rozciągnięta była na północ do wsi Wierzchy i na wschód gdzieś do dzisiejszej ulicy Ostatniej.

W kolejnych latach wieś Kolumna rozrastała się o kolejne domy, a jej mieszkańcy pracowali w okolicznych folwarkach i wsiach, w tym również w gospodarstwie rolnym Wierzchy. Na początku 1880 roku w granicach wsi znajdowało się 6 budynków zamieszkanych przez 64 mieszkańców.

W połowie lat dwudziestych XX wieku teren wsi powiększył się o kolejne 27 ha wydzielonych z gruntów dworskich w kierunku zachodnim, przybierając nowy kształt: od współczesnej ulicy Tuwima i Kresowej w kierunku północno - zachodnim. Przez kolejne lata poszczególne działki przechodziły w ręce prywatnych właścicieli, by ostatecznie połączyć się w jedną całość - dzisiaj Kolumna jest jedną z dzielnic Łasku.

Koncepcja miast ogrodów jako remedium na nadmierną industrializację ośrodków miejskich w XIX wieku

W XIX wieku nastała era przemysłowa, która rozlała się również na tereny Królestwa Polskiego. W jej wyniku powstały nowe uprzemysłowione miasta, przyciągając do siebie rzesze rzemieślników z peryferyjnych miejscowości. Podobny los spotkał Łódź, która w 1820 roku liczyła zaledwie około 800 mieszkańców i w tym samym roku została właczona do grona miejscowości przemysłowych. Rozwój wielkiego przemysłu na ziemiach Polski sprawił, że rozrosła się ona do znaczących rozmiarów z 500 tysiącami mieszkańców w 1914 roku i od tego momentu zaczęła odgrywać znaczącą rolę, aż po dzień dzisiejszy. Problemem miasta Łodzi oraz tym podobnych przemysłowych, były znikome inwestycje w infrastrukturę transportową, techniczną i społeczną. W efekcie życie w mieście nie należało do najprzyjemniejszych, dlatego w XX wieku zaczęto myśleć o tworzeniu letnisk dla pracowników dużych fabryk, którzy mogliby tam spędzać wolny czas w okresie wakacyjnym.

W dłuższej perspektywie czasu efektem migracji ludności było pojawienie się problemów społeczno - ekonomicznych. W miastach odczuwano przeludnienie i na dodatek nie zawsze zaspokajano podstawowe potrzeby mieszkańców - brak wydajnych systemów kanalizacji, wodociągów, niewystarczająca elektryfikacja, brak dostępu do oświaty czy ośrodków zdrowia publicznego.

Wyjściem z problemu przeludnionych miast miały okazać się miasta ogrody według koncepcji Brytyjczyka Ebenezera Howarda. Jego pomysł miał być jednocześnie ratunkiem dla tych obszarów wiejskich, z których lokalna ludność przeniosła się do dużych ośrodków przemysłowych, a tym samym te pierwsze straciły możliwość stabilnego rozwoju gospodarczego.

Koncepcja miast ogrodów zakładała tworzenie niedużych ośrodków miejskich dla około 30 000 mieszkańców, wkomponowanych w tereny zielone jako oazy spokoju i odpoczynku. W praktyce idea miast ogrodów zakładała tworzenie prowincjonalnych miejscowości, gdzie ich mieszkańcy mogli by nie tylko mieszkać, ale także pracować na miejscu. Dzisiaj nazwalibyśmy je samowystarczalnymi jednostkami o charakterze miejsko - wiejskim.

W Polsce najlepszy grunt na urzeczywistnienie tej koncepcji pojawił się w pierwszej połowie XX wieku w najbliższym otoczeniu Łodzi, w której w owym czasie brakowało wystarczającej liczby mieszkań oraz panowały tragiczne warunki zdrowotne. Dlatego zdaje się, że jedynym wyjściem było wykorzystanie okalających miasto Łódź obszarów leśnych i wkomponowanie w nie osiedli letniskowych o charakterze parkowo - ogrodowym. I tak powstały w dwudziestoleciu międzywojennym: Miasto-Las-Kolumna, Tuszyn-Las, Grotniki, Miasto-Ogród Sokolniki.

Powstanie miejscowości letniskowej ogrodu Miasta-Las-Kolumna po 1925 roku

Miasto-Las-Kolumna zawdzięcza swoje istnienie Januszowi Szweycerowi, właścicielowi majątku Łask, który zainspirował się miastami ogrodami według idei Ebenezera Howarda. Z jednej strony zabiegając o korzyści finansowe dla zadłużonej osady i wsi Kolumna, a z drugiej zaś, dostrzegając problemy Łodzi, postanowił stworzyć osiedle letniskowe. Wspierany przez Wacława Dąbrowskiego i leśniczego Piotra Suskiego, wystąpił 18 września 1925 roku do Wojewódzkiej Komisji Ochrony Lasów w Łodzi z prośbą o wydzielenie terenów leśnych pod przyszłą miejscowość Miasto-Las-Kolumna. Ostatecznie pozytywną decyzję na ten wniosek wydano dopiero 12 listopada 1926 roku, ponieważ początkowo pojawiły się pewne komplikacje prawne związane ze służebnościami.

Janusz Szweycer zlecił architektowi Antoniemu Jawornickiemu przygotowanie szczegółowego projektu zagospodarowania przestrzennego. Projekt zagospodarowania terenu obejmował wydzielenie działek rekreacyjnych na sprzedaż, a także wyznaczał rynek, teren pod budowę kościoła, szkoły, poczty i innych obiektów użyteczności publicznej. Ważnym faktem było, że w 1927 r. Janusz Szweycer uzyskał gwarancję budowy przystanku kolejowego w Kolumnie, którego wówczas brakowało. Osią letniska była droga Łask - Pabianice.

W tym miejscu należy jednak zauważyć, że tworząc kolonię letniskową Kolumna, podobnie jak inne bliżniacze miasta ogrody pod Łodzią, zapomniano o zasadniczym celu koncepcji Ebenezera Howarda. A mianowicie w projektach pominięto stworzenie stref przemysłowych, tym samym miejscowości miały jedynie charakter mieszkalno - wypoczynkowy. Brakowało typowych miejsc pracy dla tych, którzy mogliby przenieść się z przemysłowej Łodzi czy Pabianic.

Dobrym przykładem jest tu właśnie Kolumna, gdzie większość inwestycji była ukierunkowana na rozwój infrastruktury turystycznej. W pierwszej kolejności przyciągnęło to do Miasta-Las-Kolumna zamożnych mieszkańców tego obszaru, pochodzenia polskiego i żydowskiego. Z czasem do miejscowości Kolumna przylgnęła nawet nazwa "Mała Palestyna". Nie mniej jednak po dziś dzień zachował się jej utrwalony charakter letniskowy, będąc często wizytowana przez mieszkańców Łodzi i Pabianic.

Rozwój Miasta-Las-Kolumna w latach 1927 - 1939 z uwzględnieniem jej letniskowego charakteru

Każdy kto odwiedzał Kolumnę w latach 1927 - 1939, zachwycał się jej kunsztem architektonicznym, leśnymi okolicami, specyficznym mikroklimatem leczniczym oraz możliwościami spędzania wolnego czasu nad rzeką Grabią oraz Pałusznicą, które nadawały jej prawdziwie turystycznego charakteru. Ponadto Kolumna była położona bardzo blisko Łodzi i Pabianic, co dzięki dobrej komunikacji ułatwiało dostanie się do niej w krótkim czasie. Dlatego zaraz po rozpoczęciu parcelacji terenów pod przyszłe działki dla Miasto-Las-Kolumna, co zostało zapoczątkowane przez Janusza Szweycera, zostały one wyprzedane jedna za drugą praktycznie do końca lat dwudziestych XX wieku.

Sprzedaż działek pod przyszłe zabudowania willowe i podpisywanie pierwszych umów rozpoczęto w 1927 roku po zakończeniu wszelkich formalności prawno - administracyjnych przez ówczesnego właściciela dóbr Łask - Janusza Szweycera. Każdy kto chciał kupić jedną z wielu działek w Kolumnie musiał zapłacić w pierwszej racie 25% jej wartości a resztę dzielono równo na kolejnych dwanaście miesięcy. Na samym już początku postawiono pewne istotne warunki nowym właścicielom działek związane z zagospodarowaniem terenu. Zgodnie z umową nie mogli oni wyciąć na swoich posesjach więcej niż 1/3 drzewostanu oraz zabudowania musiały być zgodne z odgórnie narzuconymi normami. Obawiano się, że nie przestrzeganie tych zasad zniszczy leśny i tym samym letniskowy charakter Miasta-Las-Kolumna oraz może doprowadzić do braku estetyki okolicznej architektury.

Parcelacja działek pod przyszłe letnisko polegała na wyznaczeniu posesji o powierzchni od 1 000 do nawet 5 000 m2. Cena 1 metra kwadratowego wahała się od 50 groszy na samym początku sprzedaży do 3 złotych w latach 1929/30 i była uzależniona od koniunktury na rynku, jej położenia oraz ilości drzew w jej obrębie. Dlatego na ich zakup mogli sobie pozwolić bogaci przemysłowcy lub firmy z przeznaczeniem na tereny pod przyszłą zabudowę wypoczynkową m. in. wille letniskowe. Zapewne część z domów powstała na użytek prywatny zważywszy na fakt, że z czasem Miasto-Las-Kolumna zyskało stałych mieszkańców przebywających tutaj cało rocznie.

Jak wskazują dokumenty pierwszymi nabywcami działek w Kolumnie w większości były osoby drobnomieszczańskie z zamożnych środowisk Łodzi, Pabianic i Łasku. Po opłaceniu wartości działek zgodnie z umową kupna - sprzedaży byli oni zobowiązani do podpisania aktów notarialnych co automatycznie sprawiało w świetle prawa, że są oni ich pełnoprawnymi właścicielami.

Z ciekawszych transakcji dokonała firma przemysłowa Towarzystwo Akcyjne Pabianickich Zakładów Bawełnianych Krusche i Ender. Nabyło ono tereny o powierzchni 7 hektarów za kwotę 50 tysięcy złotych. Tereny te otrzymała Kasa Przezorności Urzędników, która dodatkowo z własnych środków finansowych zakupiła jeszcze 15 hektarów ziem. Zostały one podzielone na 73 działki i przekazano je pracownikom tego przedsiębiorstwa. W 1928 roku Feliks Krusche decyzją zarządu Towarzystwa Bawełnianego z Pabianic wybudował pierwszy obiekt letniskowy w Kolumnie, który nosił nazwę Otilia. W jednych źródłach podawane jest, że było to na pamiątkę jego matki a w innych, że na uczczenie 100-lecia istnienia zakładów. Urzędnicy tych zakładów z własnych środków pobudowali dodatkowo świetlicę wykorzystywaną także przez innych mieszkańców Kolumny. Ośrodek letniskowy Krusche i Ender nabierał kształtów - z czasem pobudowano korty tenisowe, plac sportowy, przyozdobiono teren i wyznaczono ścieżki leśne wraz z ławkami, a także wyposażono świetlicę w nowoczesne sprzęty. W sierpniu 1929 roku obiekt letniskowy został oficjalnie oddany do użytku w towarzystwie Feliksa Krusche i Karola Endera.

To wszystko sprawiło dalszą szybką rozbudowę miasta ogrodu i rozszerzenie parcelacji na kolejnych terenach. W tym czasie budowano kolejne wille i obiekty noclegowe dla letników. Do połowy 1929 roku udało się wyprzedać 480 z 485 wyznaczonych działek. W późniejszych latach część z nich zmieniła swoich właścicieli ze względu na wielki kryzys ekonomiczny, a część osób całkowicie wycofała się z ich zakupu.

Z każdym kolejnym rokiem na terenie Kolumny powstawały nowe obiekty noclegowe, o których dowiadujemy się z ogłoszeń w lokalnej prasie. W 1931 roku działało 20 pensjonatów z czego pewna część przez cały rok. Wiele z nich było wyposażonych w bieżącą wodę i wygody dla letników. Część z nich była bardzo nowoczesnymi obiektami jak na tamte czasy o czym świadczy choćby reklama pensjonatu Carlton z 1933 roku zachęcająca gości do odwiedzin tarasami, werandą czy sztuczną plażą na dachu willi.

Te i inne ciekawostki przyciągały do Kolumny rzesze letników. Jak podają źródła w mieście - lesie w okresie wakacyjnym pojawiało się od 4 do 7 tysięcy letników w latach poprzedzających II wojnę światową. Były momenty, że brakowało obiektów noclegowych dla zainteresowanych spędzeniem wolnych dni w mieście ogrodzie pod Łodzią.

Niemalże na samym początku istnienia Miasta-Las-Kolumna zawiązało się stowarzyszenie mieszkańców, którzy mieli wspólne podejmować ważne decyzje co do dalszego istnienia i rozwoju ich miejscowości. Formalnie w marcu 1929 roku powstało Towarzystwo Miłośników Miasta-Las-Kolumna, którego statutowymi celami było m. in. urządzenie wzorcowego osiedla letniskowego, utrzymanie go w rękach ludzi "nadających się do kulturalnego towarzyskiego pożycia" oraz rozbudowa miasta przez założenie i utrzymanie straży ogniowej, czytelni, biblioteki, szkół, oświetlenia, kanalizacji, wodociągów itd. Zostało ono założone z inicjatywy właścicieli działek, którzy początkowo swoją siedzibę mieli w Kolumnie. Natomiast na początku lat 30. siedzibę Towarzystwa przeniesiono do Łodzi na ulicę Traugutta 5.

15 maja 1930 roku staraniem Towarzystwa Miłośników Miasta-Las-Kolumna na trasie kolejowej łączącej Warszawę z Kaliszem - Warszawsko Kaliskiej Żelaznej Drogi oficjalnie otwartej 15 listopada 1902 roku - powstał przystanek kolejowy Kolumna, ale bez poczekalni murowanej. Było to duże utrudnienie dla podróżnych, ponieważ początkowo nawet nie było prostej wiaty chroniącej przed deszczem. W ówczesnej prasie narzekano na tą niedogodność. Dopiero z czasem poczyniono inwestycję w celu wybudowania zadaszenia z ławkami, aby podróżni oczekujący na pociąg mogli schronić się przed deszczem czy wiatrem. Koszt stworzenia przystanku kolejowego wyniósł 24 tysiące złotych, o czym wspomina Janusz Szweycer w swoich wspomnieniach. Połowę tej kwoty pokrył on sam, a drugą połowę dołożyli mieszkańcy Kolumny.

Od 28 czerwca 1930 roku uruchomiono specjalny dodatkowy pociąg kursujący w niedziele i święta, relacji Łódź jedynie do Kolumna z przystankiem w Dobroniu. Swój bieg zaczynał w Łodzi o godzinie 9:30, a wieczorem był kurs powrotny o 20:20 z Łasku. Dzięki temu odciążono inne pociągi dalekobieżne z dużego obłożenia letnikami zmierzającymi do Kolumny w okresie wakacyjnym.

Stworzenie przystanku kolejowego w Kolumnie było znacznym impulsem do dalszego rozwoju miasta-lasu, na czym zależało Januszowi Szweycerowi, dlatego też pokrył on połowę kosztów jego wybudowania.

Były również daleko posunięte uzgodnienia przedłużenia linii tramwajowej z Pabianic do Łasku. Realizację tego zamierzenia przerwał jednak wybuch II wojny światowej i wcześniejszy kryzys ekonomiczny.

W numerze gazety Republika z dnia 29 sierpnia 1930 roku pojawiła się także wzmianka o poświęceniu kamienia węgielnego pod przyszły kościół parafialny przez biskupa Tymienieckiego. Nie wszystkim podobała się ta decyzja. Jak wspomina Janusz Szweycer, początkowo nieprzychylny powstania kościoła w Kolumnie był dziekan parafii łaskiej obawiający się odpływu wiernych i pomniejszenia jego parafii. Plany kościoła zostały opracowane przez inżyniera powiatowego Gałąskę. To wydarzenie wykorzystano także do jednoczesnego poświęcenia nowo wzniesionego dworca kolejowego.

Teren leśny wokół stawów przy ulicy Brackiej był zagospodarowany jako Ogród Jordanowski do wypoczynku i zabawy dla dzieci. W pobliżu stawów było ujście wody mineralnej, która w dębowych beczkach była eksportowana do Berlina i dopiero tam butelkowana.

Od 1932 roku w Kolumnie znajdowała się apteka, poczta, telegraf i telefon. Tak samo jak placówka poczty, również na ulicy Wojska Polskiego (współczesna nazwa) znajdował się nieistniejący już ośrodek zdrowia. Ponadto funkcjonował tutaj posterunek policji, który zajmował się różnymi sprawami kryminalnymi, o czym informowała ówczesna prasa. Podlegał on bezpośrednio Komendzie Policji w Łasku. W szybkim tempie powstawały duże i małe wille, urządzone plaże dla letników nad rzeką, korty tenisowe oraz dancingi na świeżym powietrzu. Na potrzeby lokalnych mieszkańców stworzono nawet stację benzynową, ponieważ było tak duże zapotrzebowanie na ten rodzaj usługi. Mówi się, że w sezonie wakacyjnym Kolumnę odwiedzało wtedy około 7 tysięcy letników, co pokazuje, jak dużym uznaniem cieszyła się wśród łódzkich przemysłowców. Czasem okazywało się, że nawet dotychczasowa baza noclegowa jest niewystarczająca do ilości przybywających gości...

Tak duża miejscowość jak Kolumna nie mogła funkcjonować także bez własnej szkoły. Utworzono ją w 1933 roku, do której uczęszczały dzieci z Baryczy, Ostrowa, Poleszyna, Wierzch, wsi i miasta Kolumna oraz części Wronowic. Sam budynek zlokalizowany był na terenie wsi Kolumna jako 3 klasowa szkoła powszechna gdzie uczyło się 248 dzieci w roku szkolnym 1933/34.

Jednak niewielkie pomieszczenie w dodatku z nikłymi udogodnieniami wymusił na działaczach Towarzystwa Miłośników Miasta-Las-Kolumna zawiązanie w 1936 roku komitetu budowy nowej szkoły. Planowano utworzenie 7 klasowej szkoły podstawowej na wysokości dzisiejszej ulicy Łódzkiej, po prawej stronie szosy Łask - Pabianice, jadąc od Łasku. Jej budowę rozpoczęto w 1937 roku, jednak do września 1939 roku udało się wykonać jedynie fundamenty i mury budynku. W efekcie nigdy nie udało się jej ukończyć, ponieważ niemieckie władze okupacyjne rozebrały dotychczasową budowlę a pozyskaną cegłę przeznaczono na inne cele.

Co może się wydawać dziwne z naszej perspektywy, aż do 1936 roku nie było w Kolumnie prądu. Początkowo próbowano zbudować połączenie ze stacji rozdzielczej w Pabianicach, które obsługiwane było przez Łódzkie Towarzystwo Elektryczne. Ostatecznie nie udało się zrealizować tej inwestycji i zaczęto szukać innego rozwiązania. Za sprawą Towarzystwa Miłośników Miasta-Las-Kolumna powołano do życia spółkę Elko, która sama miała wybudować małą elektrownię w mieście-lesie Kolumnie przy zbiegu szosy Łask-Pabianice i ulicy Wileńskiej. Pozwolenie spółce na budowę udzieliło Ministerstwo Przemysłu i Handlu w 1936 roku, w którym rozpoczęto realizować inwestycję. Inicjatywa inżyniera W. Minkiewicza zakładała ulokowanie lokomobily (maszyna parowa z prądnicą), generatora oraz przygotowanie linii napowietrznych do poszczególnych posesji, aby można było korzystać z dobrodziejstw elektryczności. Elektrownia ta dodatkowo obsługiwała mieszkańców Poleszyna i Dobronia.

Kolejną ważną instytucją założoną w Kolumnie była straż ogniowa, powołana do życia 22 listopada 1935 roku decyzją wojewody łódzkiego, który zatwierdził jej statut. Wyposażono ją w niezbędny sprzęt, co pozwoliło reagować na zagrożenia pożarowe w samej Kolumnie oraz okolicznych miejscowościach. Natomiast współcześnie działająca jednostka OSP Kolumna rozwinęła się już po II wojnie światowej, aktywnie działając na rzecz lokalnej społeczności od lat pięćdziesiątych.

Jak wspominałem wcześniej, w pewnym momencie Kolumnę zaczęto nawet nazywać Małą Palestyną ponieważ mieszkała tutaj spora społeczność wyznania mojżeszowego. Była ich tak duża społeczność, że w Kolumnie zbudowano synagogę, a jej rabinem został Dawid Rorenstein [Dawid Bornstein (Bornsztajn)].

Ogólny zarys walk w okolicach Łasku we wrześniu 1939 roku

Armia Łódź w dniach 4 i 5 września 1939 roku toczyła już zacięte walki wszystkimi dywizjami w głównej linii obrony rzek Warty i Widawki po agresji zbrojnej Niemiec na Polskę. Jednak z każdym kolejnym dniem szala zwycięstwa przechylała się na stronę agresora. W ciągu różnych niepomyślnych zdarzeń na froncie, szczególnie po przełamaniu odcinka bronionego przez 10. Dywizję piechoty, dowódca Armii Łódź zarządził odwrót podporządkowanych sobie jednostek na tzw. linie opóźniające w głąb kraju. Zgodnie z tym rozkazem również 28. Dywizja piechoty przemaszerowała wszystkimi pułkami w rejon na południe od Łasku, by nocą z 6 na 7 września 1939 roku dotrzeć w rejon Pabianic i stoczyć tam krwawą bitwę o miasto. Dla pułków wchodzących w skład tej dywizji walki o Chechło, Pabianice i Ksawerów były początkiem końca jako zwartego ugrupowania. Poniesione straty osobowe w ciągu 7 września wymusiły reorganizację większości poddziałów, i co za tym idzie doprowadziły do ograniczenia ich zdolności bojowej na dalszym etapie walk. Zanim 28. Dywizja piechoty dotarła do Pabianic, wybrane pododdziały z 2. Dywizji piechoty Legionów otrzymały zadanie obrony przedpola Łasku by osłaniać tyły cofających się żołnierzy dywizji Armii Łódź.

W trakcie bitwy o Wartę i Widawkę na odcinku kolejowym od Sieradza przez Zduńską Wolę aż do Łasku operowały dwa pociągi pancerne - 53. Pociąg pancerny Śmiały i 52. Pociąg pancerny Piłsudczyk. Oba pociągi były odwodem Armii i okazjonalnie stacjonowały w Łasku, a w miarę swoich możliwości wspierały poszczególne jednostki w obronie Sieradza.

Po kilku dniach aktywnych zmagań na froncie aż do 5 września, 52. Pociąg pancerny po wcześniejszych działaniach w Zduńskiej Woli powrócił do Łasku gdzie w ciągu dnia został zaatakowany podczas postoju na stacji kolejowej przez niemieckie lotnictwo. W wyniku tego ataku ranny został jego dowódca kpt. Mikołaj Gonczar. Kolejnego dnia przydzielono mu zadanie patrolowania odcinka kolejowego Łask - Pabianice po udanej próbie przedarcia się do Łodzi.

W tym trudnym czasie, jeszcze 5 września na wysokości Sieradza silny opór stawiała trzem nieprzyjacielskim dywizjom polska 10. Dywizja piechoty. W momencie kiedy jej siły zaczęły słabnąć, możliwości kontrataku praktycznie zanikły i sytuacja stała się ciężka, jej dowódca w godzinach popołudniowych podjął decyzję o wycofaniu się na kolejną linię oporu ze stanowisk nad Wartą w kierunku północno-wschodnim na rzekę Ner (pas obrony Małyń - Lutomiersk). Około godziny 16:00 sztab dywizji przeniósł się do Łasku, a nocą do Aleksandrowa Łódzkiego.

Sąsiadująca na południe od wcześniejszego ugrupowania, 28. Dywizja piechoty również późnym wieczorem 5 września otrzymała rozkaz o wycofaniu się na południowy - wschód od Łasku. Jednostka obsadziła linię Ostrów - Gucin, a swój sztab ulokowała w miejscowości Chechło. Nie trwało to zbyt długo, ponieważ już kolejnej nocy jednostki przemieściły się dalej na wschód w rejon Chechło - Pabianice, gdzie stoczyły krwawą bitwę obronną o miasto.

Działania bojowe 2. Dywizji piechoty legionów w rejonie Łasku we wrześniu 1939 roku

Od pierwszych dni wojny w odwodzie Armii Łódź znajdowała się jeszcze 2. Dywizja piechoty legionów stacjonując na południe od Łasku, w skład której wchodziły trzy pułki piechoty. Od samego początku walk 2. Pułk piechoty legionów został skierowany do Zelowa i prowadził boje w obronie Bełchatowa. Natomiast 3. i 4. Pułk piechoty legionów oczekiwały na dalsze rozkazy. Dopiero w trakcie bitwy o Wartę i Widawkę zostały skierowane do wspierania na skrzydle oddziały 10. Dywizji piechoty i odpowiednio obrony pod Wygiełzowem oraz Strońskiem.

W trakcie kiedy 5 września 1939 roku 10. Dywizja piechoty była już w odwrocie, dwa wspomniane pułki piechoty z 2. Dywizji piechoty Legionów wykonywały jeszcze zadania związane z przeciwuderzeniem. Około godziny 17:30 jej dowódca dowiedział się na podstawie wiadomości z Łasku o wycofywaniu się 10. Dywizji i w związku z tym zwrócił się z prośbą o nowe rozkazy. Dowódca Armii Łódź nakazał przegrupować się 2. Dywizji piechoty legionów dwoma półkami spod Sieradza do rejonu północny - wschód i wschód od Łasku (linia opóźniająca Szadek - Łask - Piotrków).

W godzinach popołudniowych 2. Dywizja piechoty osiągnęła rejon lasów Wronowice oraz lasy na północ od Kolumny, gdzie przeszła głównymi siłami do obrony kierunku Zduńska Wola - Pabianice. Ugrupowanie bojowe było następujące: na prawym skrzydle broniły się 3. Pułk piechoty z 1. dywizjonem z 2. Pułku artylerii lekkiej na zachodnim skraju lasu m. Rembertów-Wola Stryjewska, na lewym skrzydle bronił się natomiast 4. Pułk piechoty z 2. dywizjonem z 2. Pułku artylerii lekkiej na wschodnim skraju lasu m. Wronowice, przy drodze Łask-Pabianice. Pas ubezpieczeń na przedpolu stanowiły: kawaleria 2. Dywizji piechoty na zachód od Anielina oraz 92. Samodzielna kompania czołgów rozpoznawczych i 101. Kompania kolarzy dywizyjnych na zachód od Łasku.

92. Kompania czołgów rozpoznawczych wraz z kolarzami, okazała się dużym odciążeniem dla żołnierzy 4. Pułku piechoty walczącym o utrzymanie miasta. Na swoich odcinkach pancerniacy przeprowadzili szereg przeciwuderzeń na zbliżające się pod Łask niemieckie oddziały rozpoznawcze, tracąc w walkach dwie tankietki, zanim się wycofała.

W zasadzie aż do godzin wieczornych nie pojawiły się w Łasku główne siły niemieckie, w tym czasie jedynie działały patrole rozpoznawcze na przedpolu miejscowości. Dopiero pod wieczór silne uderzenie na obrońców Łasku, wsparte wozami bojowymi, zmusiło w konsekwencji polskie oddziały do przegrupowania się na dalsze pozycje obronne.

Dowódca 2. Dywizji piechoty legionów płk. Dojan zdecydował przegrupować ją nocą z 6 na 7 września 1939 roku w rejon Konstantynów-Srebrna, biorąc pod uwagę fakt, że jednostka nie jest związana walką z nieprzyjacielem. Stosownie do tej decyzji, w godzinach wieczornych dowódcy pułków i samodzielnych pododdziałów otrzymali rozkaz do przegrupowania podążając trasą: Poleszyn - Dobroń - Kudrowice - Konstantynów. Tam dywizja miała stawić silny opór nieprzyjacielowi broniąc tym samym prawego skrzydła Armii Łódź, będąc jednocześnie osłoną 28. Dywizji piechoty walczącej w Pabianicach. Jednak z niewiadomych względów 2. Dywizja piechoty cofnęła się bardziej na wschód odsłaniając to skrzydło i uniemożliwiając skuteczną obronę Pabianic.

Odwrót 28. Dywizji piechoty z linii obronnej Warty i Widawki w rejon Łasku oraz Pabianic

W pierwszych dwóch dniach kampanii wrześniowej 1939 roku zgrupowanie dywizyjne prowadziło walki opóźniające na wysuniętych pozycjach blisko granicy, by już tam stawić opór niemieckim jednostkom. Trzeciego dnia decyzją dowódcy 28. Dywizji piechoty, pułki w różnym tempie wycofały się i obsadziły główną pozycję obronną linii Widawki zgodnie z pierwszymi założeniami sztabowymi. Aż do 5 września włącznie, żołnierze tych zgrupowań udanie odpierali wszystkie ataki wroga utrzymując swoje pozycje. Jednak wraz z upływem godzin, trudne położenie szczególnie północnego skrzydła Armii Łódź (10. Dywizji piechoty i Kresowej Brygady Kawalerii) wynikającego z przerwania frontu na ich odcinkach, wymusiło odwrót całej Armii na wschód zgodnie z rozkazami napływającymi z dowództwa wyższego szczebla.

Nie było innego wyjścia jak to, że również pułki z 28. Dywizji piechoty w nocy z 5 na 6 września 1939 roku przemaszerowały z linii obronnej Widawki na południe od Łasku w rejon lasów Gucin - Teodory. Tam obsadzając niestałe pozycje miały chwilę aby odpocząć i ponownie się zorganizować do dalszej walki. Przez cały dzień pozostając na miejscu spoczynku żołnierze nie prowadzili działań ofensywnych, a jedynie odpierali ataki pojawiających się nielicznych niemieckich jednostek rozpoznawczych. Późnym wieczorem nadszedł kolejny rozkaz bezpośrednio z dowództwa 28. Dywizji piechoty, aby podległe jej oddziały przemaszerowały nocą i rankiem z 6 na 7 września w rejon Pabianic.

Chcąc mieć przejrzysty obraz walk 28. Dywizji piechoty, o którym będziemy mówić w dalszej części, warto zarysować jej skład. Od samego początku nominalnie były to przede wszystkim trzy pułki piechoty - 15. Pułk piechoty im. Wilków, 36. Pułk piechoty Legii Akademickiej i 72. Pułk piechoty im. płk. Dionizego Czachowskiego. W każdym pułku znajdowały się trzy bataliony po dwie kompanie żołnierzy każdy. Pułki piechoty wsparte były dywizjonami dział z 28. Pułku artylerii lekkiej oraz 28. Pułku artylerii ciężkiej. Oprócz tego dywizja posiadała oddziały kawalerii, saperów, ciężkich karabinów maszynowych oraz pojazdów TK (według nomenklatury sił zbrojnych były to czołgi). W okresie mobilizacji w dniach od 27 do 29 sierpnia dywizja została przerzucona w pas działania Armii Łódź, gdzie poszczególnymi pułkami udała się w pierwszej kolejności na wysunięte pozycje w okolice Wielunia po jego zachodniej stronie, blokując ogólny kierunek na Widawę.

72. Pułk piechoty otrzymał rozkaz przejścia w las w rejonie miejscowości Stary Dwór - Gucin, gdzie nocny marszem osiągnął pozycję oraz zorganizował prowizoryczne linie obronne na zachodnim skraju lasu. Od rana przez cały dzień 6 września odpierał ataki pojawiających się na przedpolu niemieckich oddziałów rozpoznawczych. Około godziny 1:00 w nocy z 6/7 września 72. Pułk piechoty otrzymał rozkaz przejścia w rejon Pabianic, gdzie miał opóźniać posuwające się oddziały niemieckie na linii Róża - Pabianice.

36. Pułk piechoty LA wchodzący także w skład 28. Dywizji piechoty również przemaszerował z wcześniejszych pozycji w rejon na południowy - wschód Łasku do Maurycy. Jako że żołnierze zmierzali na nowe pozycje nad ranem byli łatwym celem dla nieprzyjacielskiego lotnictwa, które wyrządziło liczne straty w pułku. Około godziny 17:00 pułk całymi siłami zamknął możliwe kierunki ataku na Łask od południa, ubezpieczał linię Ostrów - Teodory i lasy na zachód od Teodorów. Podobnie jak inne pułki z tej dywizji, późnym wieczorem nadszedł rozkaz z dowództwa, aby 36. Pułk piechoty leśnymi duktami dotarł do szosy Łask - Pabianice i dalej przez Pabianice.

Podobne zadania opóźniające wydzielono dla 15. Pułku piechoty z 28. Dywizji piechoty, który przemaszerował z pozycji obronnych Warty i Widawki pod Łask. Nad ranem 6 września żołnierze z tego oddziału osiągnęli pozycję w lesie pod Ostrowem bez większych strat, ponieważ w trakcie odejścia nie byli nękani przez nieprzyjaciela. W lesie pod Ostrowem na południe od Łasku, oddział przez cały dzień odpoczywał. Po czym nocą z 6 na 7 września przemaszerowali na zachód od Pabianic.

Agresja ZSRR na Polskę w dniu 17 września 1939 roku i Zbrodnia w Katyniu o charakterze ludobójstwa

17 września 1939 roku to kolejna tragiczna data w historii Polski. Tego dnia, o godzinie 3 nad ranem wojska radzieckie bez wcześniejszego wypowiedzenia wojny wkroczyły do Polski. Tragiczne w tej sytuacji było to, że oba kraje miały podpisany pakt o nieagresji, a na dodatek toczyła się już od początku miesiąca wyniszczająca wojna z Niemcami. Oficjalnym pretekstem ZSRR do przekroczenia polsko - sowieckiej granicy przez żołnierzy Armii Czerwonej była obrona ludności ukraińskiej i białoruskiej przed Niemcami oraz rzekomy rozpad Polski. Oczywiście, była to tylko próba wytłumaczenia przed światem tej nikczemnej agresji, bo w rzeczywistości chodziło o dalszy rozbiór Polski wspólnie z hitlerowskimi Niemcami i odwet za przegraną wojnę polsko - bolszewicką 1919 - 1921.

Najgorsze jednak było to, że nikt nie spodziewał się zadania ciosu zza naszej wschodniej granicy i że będzie trzeba dalej prowadzić wojnę na dwóch frontach jednocześnie. Radziecka agresja w 1939 roku była całkowitym zaskoczeniem dla polskich władz i wojska. Początkowo nie doszło nawet do wypowiedzenia wojny pomiędzy oboma krajami i nie wydano jednoznacznego rozkazu dla wojska, aby stawić opór najeźdźcy. W rezultacie nasza armia była zdezorientowana, a około 250 tysięcy żołnierzy i oficerów trafiło do niewoli, których większość nie stawiała oporu agresorowi.

Należy również podkreślić, że po agresji na Polskę, Armia Czerwona dokonywała wielu zbrodni wojennych, mordując jeńców wojennych i ludność cywilną. Za regularnymi oddziałami czerwonoarmistów podążały oddziały specjalne NKWD, które przy pomocy lokalnych agentów komunistycznych i zorganizowanych grup samoobrony dokonywały masowych aresztowań i egzekucji miejscowej elity na podstawie wcześniej przygotowanych list.

Spośród 250 tysięcy żołnierzy pojmanych i następnie wywiezionych w głąb ZSRR, ze względu na niedostatek miejsc w więzieniach zwolniono jedynie szeregowych i podoficerów. Tymczasem w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie Natomiast pozostało nadal 22 tysięcy bezbronnych obywateli Polski. Byli to głównie oficerowie Wojska Polskiego, funkcjonariusze Policji oraz pracownicy administracji i sądownictwa. Zgodnie z dekretem władz ZSRR podpisanym osobiście przez Stalina 5 marca 1940 roku, zostali oni rozstrzelani przez NKWD w Katyniu, Charkowie oraz Miednoje od kwietnia do maja 1940 roku. Ta bestialska zbrodnia znana jest dziś pod nazwą Zbrodni Katyńskiej. Od samego początku brutalne działania służb sowieckich wymierzone były przede wszystkim w polską inteligencję i miały na celu jej unicestwienie.

Jak by tego było mało, to już po zajęciu wschodnich ziem II Rzeczypospolitej Polskiej i włączeniu ich do ZSRR, władze w Moskwie prowadziły wyniszczającą politykę (represje) wobec ludności cywilnej. W różnych okresach czasu, w zależności od źródeł, w głąb ZSRR deportowano od 500 tysięcy do nawet 1,5 miliona polskich obywateli. Większość z nich trafiła do kołchozów, sowchozów czy innych obozów pracy rozsianych po całym Związku Radzieckim, gdzie zmuszano ich do katorżniczej pracy, z której większość nigdy już nie powróciła do swoich domów. Nadal trudno oszacować dokładną liczbę osób, które zginęły w wyniku tych represji, a ilu przeżyło.

Podpisanie układu Sikorski - Majski i próba utworzenia polskiej armii w ZSRR

22 czerwca 1941 roku nastąpił kolejny punkt zwrotny w II wojnie światowej. Niemcy (III Rzesza) wraz ze swoimi sojusznikami rozpoczęli inwazję na Związek Radziecki, co znacząco zmieniło układ sił na arenie międzynarodowej. Wielka Brytania natychmiast rozpoczęła zabiegi dyplomatyczne mające na celu stworzyć wielką koalicję państw antyhitlerowskich i wciągnąć do niej m. in. ZSRR.

Polska, będąca w sojuszu z Wielką Brytanią, znalazła się w sytuacji, w której musiała podporządkować się tym planom. Efektem działań Wielkiej Brytanii była, w pewnym stopniu, normalizacja stosunków Polski z ZSRR w postaci układu Sikorski - Majski podpisanego 30 lipca 1941 roku w Londynie. Jednak w dłuższej perspektywie czasu okazał się on nie respektowany przez Sowietów w takim stopniu, w jakim oczekiwali by tego Polacy.

W początkowym okresie efektem nowego układu pomiędzy Polską a ZSRR, reprezentowanym odpowiednio przez premiera Rządu RP na uchodźctwie gen. Władysława Sikorskiego i ambasadora ZSRR w Londynie Iwana Majskiego, było częściowe polepszenie się stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami oraz zapowiedź utworzenia Armii Polskiej w ZSRR i wzajemna pomoc wojskowa. Majski potwierdził, że państwo polskie będzie odbudowane po wojnie, ale w granicach na podstawie kryterium etnicznego, a nie postanowień traktatu ryskiego z 1921 roku. Zawarte porozumienie nie wszystkim się podobało, szczególnie wybranym ministrom rządu na uchodźctwie. Doprowadziło to do rezygnacji kilku z nich, którzy uważali, że podpisane porozumienie jest uległością w stronę Związku Radzieckiego.

Następnie, 14 sierpnia 1941 roku podpisano w Moskwie umowę wojskową, na mocy której Związek Radziecki zobowiązywał się do utworzenia na swoim terytorium Armii Polskiej składającej się z Polaków zesłanych w głąb radzieckiego imperium we wcześniejszych latach. Dowództwo nad nią miał objąć generał Władysław Anders, który został zwolniony z więzienia NKWD. Postanowienie zakładało, że nowo tworzona Armia Polska (Polskie Siły Zbrojne w ZSRR) będzie podlegała Naczelnemu Dowództwu ZSRR, natomiast organizacyjnie i personalnie - polskiemu Naczelnemu Wodzowi. Wedle wspomnianej umowy, do Armii Polskiej na wschodzie mogli zaciągnąć się wszyscy Polacy bez względu na dotychczasowe miejsce pobytu. Do zadań Związku Radzieckiego należało uzbrojenie, wyposażenie i umundurowanie polskiego żołnierza. Oprócz tego sprzęt wojskowy dla tworzonej armii polskiej mógł zostać przekazany przez Rząd RP, pochodzący z amerykańskiej pomocy. Tworzenie armii rozpoczęto od formowania dwóch dywizji piechoty oraz pułku zapasowego, w okolicach miejscowości Buzułuk, Tockoje i Tatiszczewo.

W tej początkowej fazie pod rozkazy generała Władysława Andersa trafiło około 44 tysięcy żołnierzy, którym udało się przedostać do punktów formowania jednostek. Oprócz mężczyzn przybyły tam także kobiety, dzieci i starcy. Mimo że Moskwa wydała rozporządzenia umożliwiające rekrutację do nowo tworzonej Armii Polskiej, w praktyce władze lokalne utrudniały ją na każdym kroku. Z czysto militarnego punktu widzenia, wyłonił się kolejny duży problem na podłożu wcześniejszej tragedii. W nowo tworzonych dywizjach odczuwalny był niedobór oficerów. Zjawiła się tylko znikoma ich ilość. Było to bezpośrednim następstwem zamordowania większości oficerów i generałów pod Katyniem.

Po listopadzie 1941 roku polskie oddziały liczące około 75 tysięcy ludzi zostały przeniesione do Uzbekistanu, Kazachstanu i Kirgistanu. Punktem zwrotnym w historii tworzenia Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR był luty 1942 roku. Dowództwo radzieckie chciało wówczas wysłać na front jedną z budowanych dywizji piechoty, lecz generał Władysław Anders nie wyraził na to zgody. Jako powód podał, że jest jeszcze na to za wcześnie i że w tym przypadku należałoby wysłać na front całą armię o większym potencjale. Sprzeciw doprowadził do pogorszenia się relacji polsko - radzieckich. Efektem tego było gorsze taktowanie polskich żołnierzy m. in. w postaci zmniejszenia ilości racji żywnościowych z 75 tysięcy do 26 tysięcy.

Sytuacja ta doprowadziła ostatecznie do decyzji rządu polskiego o wycofaniu armii polskiej z ZSRR do Iranu. Od marca do listopada 1942 roku ewakuowano przeszło 115 tysięcy osób, w tym prawie 79 tysięcy żołnierzy. Następnie zostali przeniesieni do Iraku i Palestyny pod administrację brytyjską, gdzie utworzono 2. Korpus Polski pod dowództwem generała Władysława Andersa.

W wyniku ewakuacji żołnierzy Andersa na Bliski Wschód strona radziecka podjęła decyzję o zakończeniu organizowania poboru do armii polskiej. Ponadto ogólna sytuacja ludności polskiej w ZSRR uległa znacznemu pogorszeniu, gdyż od tego momentu traktowano ją z podejrzliwością i jako wrogi element ustroju socjalistycznego.

Powstanie Związku Patriotów Polskich w Moskwie i utworzenie 1. Dywizji piechoty im. Tadeusza Kościuszki

Po zwycięstwie nad hitlerowskimi Niemcami Stalin chciał kontrolować również Europę, dlatego musiał od samego początku budować przychylne sobie władze w Polsce. Dlatego jego plan zakładał zerwanie stosunków dyplomatycznych z legalnym Rządem RP w Wielkiej Brytanii w nadarzającym się momencie i stworzenie nowego, całkowicie podporządkowanego Związkowi Radzieckiemu. W rezultacie w lutym 1943 roku powołano do życia Związek Patriotów Polskich, który zrzeszał wszystkich komunistów i socjalistów (lewą stronę sceny politycznej) z całego ZSRR. Organizacją kierowała Wanda Wasilewska, a wraz z nią Andrzej Witos, Zygmunt Berling i Włodzimierz Sokorski. Związek Patriotów Polskich za cel obrał sobie przede wszystkim organizowanie walki u boku Armii Czerwonej, co miało się przejawiać w utworzeniu polskich jednostek wojskowych walczących wspólnie z wojskiem ZSRR. Ponadto podkreślano, że dla dobra przyszłej Polski najważniejszy jest sojusz jedynie ze Związkiem Radzieckim.

Po tym jak Władysław Anders ze swoimi żołnierzami opuścił wrogie im ZSRR, na miejscu pozostała cześć polskich oficerów, oczywiście wcześniej wybranych i nadzorowanych przez NKWD. Na ich czele stanął podpułkownik Zygmunt Berling, który swoimi zręcznymi zabiegami został wytypowany przez władze w Moskwie do ewentualnego stworzenia nowych oddziałów wojska polskiego, ale tym razem pod pełną kontrolą radzieckich towarzyszy. Doszło do tego w maju 1943 roku, kiedy w Sielcach nad Oką (na południe od Moskwy) rozpoczęło się formowanie polskiej 1. Dywizji piechoty im. Tadeusza Kościuszki, pod dowództwem wspomnianego już ppłk Berlinga. Dla wielu ochotników wstąpienie do polskiego wojska na terytorium ZSRR było jedyną szansą na ocalenie z łagrów i więzień, dlatego masowo próbowali się zaciągnąć. Oprócz Polaków do dywizji przyjmowano także Białorusinów, Ukraińców i Żydów. Kadrę wyższych dowódców stanowili oficerowie Armii Czerwonej. Ze względu na dużą liczbę ochotników, w sierpniu 1943 roku rozpoczęto formowanie kolejnych jednostek. Z czasem zostały one przekształcone w 1 Korpus Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR pod dowództwem, już wtedy, generała Zygmunta Berlinga. A jeszcze później, w marcu 1944 roku Korpus przekształcono w 1 Armię Polską, liczącą 78 tysięcy żołnierzy i oficerów.

Punkt zwrotny II wojny światowej na froncie wschodnim. Wkroczenie żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej na tereny byłej II Rzeczpospolitej i Polski w granicach po 1945 roku. Terror siany przez Armię Czerwoną i NKWD na wyzwolonych ziemiach polskich

Rozwinięte działania bojowe w kierunku zachodnim na froncie wschodnim prowadzone przez Armię Czerwoną, zostały zapoczątkowane w punkcie zwrotnym II wojny światowej. Takim momentem okazała się bitwa pod Kurskiem (bitwa na łuku kurskim), do której doszło pomiędzy 5 lipca a 23 sierpnia 1943 roku. Następstwem porażki wojsk niemieckich w tej bitwie było przejęcie pełnej inicjatywy przez Armię Czerwoną już do końca wojny. Od tej bitwy wojska ZSRR nabrały rozpędu i zaczęły przeć do przodu wypierając wojska niemieckie z terenów ZSRR, a potem Europy wschodniej, zatrzymując się dopiero w Berlinie w 1945 roku.

Podczas marszu Armii Czerwonej i żołnierzy Armii Polskiej w ZSRR na zachód, noga czerwonoarmisty stanęła po raz pierwszy na terenach dawnej II Rzeczpospolitej nocą z 3 na 4 stycznia 1944 roku. Dokładnie miało to miejsce w miejscowości Rokitno w dawnym województwie wołyńskim, gdzie żołnierze 1. Frontu Ukraińskiego prowadzili operację rówieńsko - łucką. W jej ramach, miesiąc później w dniu 5 lutego 1944 roku, udało się oswobodzić m. in. miejscowości Równe i Łuck.

Pod koniec lipca 1944 roku udało się przekroczyć rzekę Bug, opanować Białystok, Lublin, Rzeszów oraz podejść aż pod Warszawę. Wtedy wydarzyło się coś dziwnego. Nagle ataki na Niemców z różnych kierunków frontu ustały i pomiędzy sierpniem 1944 roku a styczniem 1945 roku, Armia Czerwona praktycznie stanęła w miejscu. Zajęte były już tereny pomiędzy Bugiem a Wisłą i w zasadzie nic nie stało na przeszkodzie, aby ofensywa radziecka toczyła się dalej. Wszystko jednak wskazywało na to, że był to zamierzony manewr Stalina, mający na celu przetrzymać powstańców warszawskich, dopóki nie wykrwawią się na śmierć. Wielu historyków wprost twierdzi, że ofensywa mogłaby być kontynuowana, co prawdopodobnie umożliwiłoby zajęcie całych Niemiec jeszcze przed zachodnimi aliantami. W czasie tych kilku ostatnich miesięcy 1944 roku, na wyzwolonych terenach utworzono siły bezpieczeństwa i milicję, która siała terror i umacniała władzę ludową w ramach wcześniej zaplanowanych działań przez NKWD.

Kolejna ofensywa na froncie wschodnim ruszyła 12 stycznia 1945 roku. Kilka dni później, 17 stycznia Armia Czerwona zajęła Warszawę, a dzień później Kraków. 19 stycznia została zajęta Łódź oraz inne miejscowości na całej szerokości frontu. W tym tempie do końca miesiąca udało się dojść do granicy polsko - niemieckiej z 1939 roku. W lutym 1945 roku udało się oswobodzić Dolny Śląsk, w tym Wrocław i Poznań, przeprowadzono udany atak na Wał Pomorski, a 18 marca 1945 roku wyzwolono Kołobrzeg. W kwietniu skapitulowały przed Armią Czerwoną jedne z ostatnich zajętych przez Niemców miast - Szczecin i Świnoujście, do czego doszło odpowiednio 26 kwietnia i 5 maja. Ostatnim Polskim miastem wyzwolonym spod okupacji niemieckiej był Hel, do którego wkroczono w dniach 9 - 10 maja 1945 roku.

Przez wiele lat propaganda wychwalała czyn zbrojny Ludowego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej, które w latach 1944 - 1945 wyzwoliły dawne Kresy RP i Polskę. Dzisiaj wiemy, że wiązało się to z wielkim terrorem dla ludności, narzuconym przez nowe komunistyczne władze, żołnierzy Armii Czerwonej i służb NKWD.

Przemarsz wojsk Armii Czerwonej podczas ofensywy na Berlin odbywał się w trzech rzutach (falach). W pierwszej podążali najlepiej przygotowani żołnierze jednostek pierwszo liniowych, dobrze wyszkoleni, umundurowani oraz z dobrym sprzętem, których nadrzędnym celem była walka z niemieckimi żołnierzami. W drugiej fali pojawiali się żołnierze o mniejszym zapale do walki, stanowiące jednostki zaopatrzeniowe i oddziały drugiego rzutu. Ich postawa wobec wojny bardziej przypominała zwykłe uzbrojone bandy niż wojsko. Wielokrotnie okazywało się, że żołnierze tych jednostek dopuszczali się grabieży i gwałtów na napotkanej ludności cywilnej. Po przejściu frontu na zajętych terenach pojawiały się jako trzecie jednostki NKWD. W pierwszej kolejności do ich zadań należało rozstrzeliwanie swoich ludzi, którzy dezertowali i nie wykazywali ducha walki. W drugiej kolejności ich działalność za linią frontu sprowadzała się do przeczesywania domostw, by odnaleźć i aresztować wszystkich działaczy niepodległościowych i przeciwników komunizmu. Narzucono nowe zasady gospodarcze, rusyfikowano system edukacji, narzucono ostrą propagandę w prasie, prześladowano Kościół katolicki. Wszystko to miało na celu wykorzenienie polskości na zajętych terenach, a potem podporządkowanie wszystkiego według linii politycznej zgodnej z tym co mówią władze ZSRR.

Zaraz po przejściu frontu w wyzwolonych miejscowościach tworzono Radzieckie Komendantury Wojskowe, jako oficjalny organ władzy ZSRR po zajęciu terenu przez Armię Czerwoną. W praktyce była to pierwsza forma administracji na okupowanych terenach, dopóki nie utworzono jej odpowiednika przez władze cywilne. Sowieccy komendanci posiadali bardzo duże uprawnienia i odpowiedzialni byli za zaopatrzenie wojsk, zabezpieczenie tyłów przed dywersantami i szpiegami oraz regulowanie codziennego życia mieszkańców. Często to sowieccy komendanci decydowali o składzie lokalnych władz samorządowych oraz doborze ludzi na istotne stanowiska.

Ponadto radzieckie komendantury wojskowe odpowiedzialne były także za tworzenie krajowych jednostek milicji obywatelskiej i służb bezpieczeństwa. W początkowym okresie odpowiedzialne były one za wyłapywanie niemieckich niedobitków, a może nawet bardziej za walkę z działaczami i żołnierzami polskiego ruchu niepodległościowego, którzy zaczęli działać w podziemiu.

Początkowa radość szybko opadła, a euforia zwycięstwa zamieniła się w strach przed totalitarnym systemem. Wszystkie te osoby, które głośno sprzeciwiały się władzy ZSRR były porywane, więzione i zabijane. Bardzo dobitnie cały obraz sytuacji w jakiej znalazła się Polska w 1945 roku, podsumował Stanisław Jasiukowicz w jednej ze swoich depesz do premiera Tomasza Arciszewskiego:

Sowieckie żołdactwo zalało Polskę. Pozbawiona aprowizacji masa ta objada i ogołaca Kraj z wszystkiego inwentarza żywego i zapasów. Wojskowe władze sowieckie nie liczą się zupełnie z rządem lubelskim i działają samoistnie. Pomimo pozorów przyjaźni i sojuszniczego współdziałania wyraźnie widać nieufne i nieprzychylne nastawienie do nas.


Kolumna - Las po II wojnie światowej w kontekście turystyki i budownictwa willowego

W okresie po II wojnie światowej nastąpił czas odbudowy kraju po wyniszczającej polityce hitlerowskich Niemiec na okupowanych ziemiach. Kolumna początkowo składająca się z czterech oddzielnych jednostek w 1957 roku została połączona w jedną całość, a od 1 stycznia 1973 roku po reformie administracyjnej całego kraju została włączona w granice miasta Łask pełniąc rolę dzielnicy.

Pomiędzy 1939 a 1945 rokiem na terenie Kolumny nie doszło do większych strat w zabudowie willowej, jednak ta aż do lat pięćdziesiątych XX wieku prawie w całości składała się nadal z zabudowy drewnianej. Według spisu przeprowadzonego w lutym 1946 roku łącznie na terenie wsi Wierzchy, wsi Kolumna, osady Kolumna i miasta-las Kolumna było 245 domów mieszkalnych. W 1950 roku podjęto decyzję, że 17 obiektów wielomieszkaniowych o charakterze willowym zostanie przeznaczonych na cele wypoczynkowe dla letników. Najważniejszym zadaniem władz realizowanym w tej materii w następnych latach była poprawa warunków bytowych mieszkańców w pozostałych budynkach oraz wydzielenie kolejnych osiedli pod nową murowaną już zabudowę mieszkaniową.

Po zakończonej II wojnie światowej kraj przez pierwsze lata zmagał się z trudnościami gospodarczymi i postawiono na jego odbudowę co nie było w cale takie łatwe i szybkie. Nie mniej jednak Kolumna, pierw jako gromada a następnie dzielnica Łasku, nie zatraciła swojego charakteru wypoczynkowo - kuracyjnego. Władze przekazały część obiektów wypoczynkowych zakładom przemysłowym działającym w Łodzi i Pabianicach. W powierzonych willach utworzono ośrodki wczasowo - kolonijne z dużym naciskiem na funkcje leczniczo - uzdrowiskowe.

Zakłady Przemysłu Bawełnianego Pamotex w Pabianicach posiadały w Kolumnie największy ośrodek wczasowy. Z kolei Centralny Fundusz Wczasów Pracowniczych w Spale miał swój ośrodek wypoczynkowy w Kolumnie o nazwie Leśna, na który początkowo składało się 6 budynków z możliwością przyjęcia do 1 700 osób. Do Kolumny jako miejscowości kuracyjno - leczniczej o bogatej warstwie leśnej często przyjeżdżali kuracjusze z problemami dróg oddechowych.

Oprócz zorganizowanych grup letników i kuracjuszy Kolumnę odwiedzała także spora grupa osób indywidualnie nocując w prywatnych lokalach. Podobnie jak dzisiaj, również wtedy Kolumna była popularnym miejscem jedynie weekendowych wyjazdów. Do 1968 roku planowano utworzyć na rzece Grabi duży zbiornik wodny, który miał się stać atrakcją turystyczną. Mimo różnych prób nie udało się zrealizować tej inwestycji. Wybudowano za to zajazd turystyczny Jamboł. O tym, że Kolumna nie będzie miała własnego dużego zbiornika wodnego na Grabi zdecydowało wybudowanie takich w Sulejowie i drugiego Jeziorska na Warcie. Uzupełnieniem oferty turystycznej Kolumny były usługowe lokale gastronomiczne, które przeważnie w okresie letnim obsługiwały letników i gości odwiedzających miejscowość.

W Kolumnie i w jej sąsiedztwie nie brakuje ciekawych miejsc współcześnie, które zachęcają do częstych wypadów rowerowych na liczne ścieżki leśne czy do uprawiania turystyki pieszej po okolicy. 30 marca 1993 roku Rada Miasta i Gminy w Łasku podjęła decyzję o uznaniu Kolumny-Lasu za zespół przyrodniczo - krajoznawczy. Jej celem jest ochrona występującego na obszarze dzielnicy Kolumna drzewostanu, pozostałości krajobrazu, a także zachowania wartości estetycznych. Była to pierwsza tego typu forma ochrony krajobrazu utworzona w województwie łódzkim.

Jak rozwijała się Kolumna (Łask) w pierwszych latach po 1945 roku?

Po szybkim wyzwoleniu Polski z rąk Niemców w 1945 roku przez Armię Czerwoną i Wojsko Polskie, przyszedł czas na odbudowę kraju, a przede wszystkim na ustanowienie nowej władzy w poszczególnych regionach. Również w Łasku i Kolumnie zaczęły tworzyć się podwaliny przyszłej władzy politycznej oraz zaczęto odbudowywać region na tyle na ile było to możliwe. Na szczęście sama Kolumna (Łask) infrastrukturalnie nie ucierpiała zbytnio w II wojnie światowej, za to poniosła ogromne straty w ludności, szczególnie wyznania mojżeszowego. Pod koniec XX wieku okazało się, że lata powojenne nie były stracone i udało się odbudować życie polityczno - społeczno - kulturalne przy zachowaniu unikalnej przeszłości Łask - Kolumny.

Wyzwolenie ziem polskich w 1945 roku spod okupacji niemieckiej wymusiło wręcz na nowych władzach tworzenie lokalnych struktur politycznych, które miały zająć się odbudową kraju. W Kolumnie tuż po przejściu frontu zawiązał się Polski Komitet Robotniczy chcąc tworzyć podwaliny samorządu. Dopiero po kilku latach od zakończenia II wojny światowej zaczęto tworzyć nowy podział administracyjny kraju, a póki co funkcjonował ten przedwojenny. Dlatego jeszcze w 1945 roku na mapie funkcjonowały obok siebie - wieś Kolumna, osada Kolumna, wieś Wierzchy oraz miasto - las Kolumna. W ramach gminy Łask, której siedzibą pierw była Utrata a potem Wiewiórczyn, utworzono gromadę Kolumna-Las z sołtysem Kazimierzem Nowakiem oraz przewodniczącym Rady Gromadzkiej został Adolf Zawadzki. Po raz pierwszy Rada zebrała się 8 marca 1945 roku, kiedy to wybrano jej członków i podjęto się opracowania listy najważniejszych problemów do rozwiązania w gminie.

Pozostając na politycznej płaszczyźnie warto także przypomnieć kilka ciekawych wydarzeń jakie miały miejsce w Kolumnie w nurcie niepodległościowym. W miejscowości znalazła się spora grupa mieszkańców, która nie mogła się pogodzić z rosnącymi wpływami Związku Radzieckiego w kraju i postawiła zawiązać różnego typu organizacje mające na celu walczyć z nową władzą ludową. I tak w 1946 roku na tajnym zebraniu w Kolumnie członków Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, powołano nową organizację Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość obwodu Pabianickiego. W skład obwodu Pabianice wchodziła oczywiście wspomniana placówka Kolumna z kilkunastoma osobami z samej miejscowości oraz okolicznych. Została ona założona w 1946 roku a jej dowódcą był Eugeniusz Masłowski ps. Kuba. Cel był jasny, oprócz politycznego również decydowano się na działania zbrojne. Dlatego organizacja posiadała dobrze zakonspirowane struktury działaczy, broń przechowywaną w magazynach i schronach. Ponadto grupa prowadziła ćwiczenia strzeleckie w lesie w okolicach Poleszyna. Oprócz działalności politycznej prowadzono także wydawniczą oraz propagandową. Struktury Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w Kolumnie funkcjonowały jedynie do końca 1949 roku po tym jak wcześniej, Eugeniusz Masłowski próbował w połowie roku zabrać pieniądze z kasy Gminnej Spółdzielni w Dobroniu. Akcja zakończyła się niepowodzeniem i doprowadziła do zakrojonych na szeroką skalę działań sił bezpieczeństwa, które aresztowały działaczy.

Jak Łask - Kolumna chciała być samodzielnym miastem po II wojnie światowej?

Okres od 1945 do 1972 roku charakteryzował się ciągłymi zmianami administracyjno - terytorialnymi. Był to czas, w którym radni z regionu łaskiego reprezentujący dzielnicę Kolumna zabiegali u ówczesnych władz powiatowych i wojewódzkich o nadanie Kolumnie statusu miasta. Zaraz po wyzwoleniu Łasku z pod okupacji niemieckiej na tym obszarze funkcjonował podział administracyjny z przed wybuchu II wojny światowej. Toteż Kolumna i okoliczne miejscowości wchodziły w skład gminy Łask, której siedziba mieściła się początkowo na Utracie, a potem w Wiewiórczynie.

W 1945 roku w związku z nowym podziałem terytorialnym gromad, od 4 października w powiecie łaskim znalazła się nowa gromada Kolumna-Las. W jej skład wszedł obszar dotychczasowej gromady Kolumna-Las, osiedle Przygoń i kolonia Poleszyn-Orpelów. W 1957 roku włączono do niej także obszar wsi Wierzchy i wieś Kolumnę. Przełomowym momentem był 1957 rok kiedy to kandydat na posła Julian Horondecki przyrzekł pomoc w przemianowaniu Kolumny z gromady na miasto. Rok później, 21 marca 1958 roku Gromadzka Rada Narodowa wystąpiła z wnioskiem o nadaniu tej miejscowości praw miejskich. Efektem było jednak tylko wydzielenie z gromady Kolumna-Las, osiedla Kolumna. W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku zrealizowano wiele projektów mających na celu rozwój osiedla Kolumna.

Największe zasługi miał w tym Jerzy Bodnar, współautor planu perspektywicznego osiedla Kolumna. W 1972 roku ponownie wystąpiono do Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi z wnioskiem o nadanie praw miejskich Kolumnie. Pomysł początkowo był popierany przez Prezydium PRN w Łasku, jednak ostatecznie wycofano się z niego i radni z Łasku przedłożyli projekt jedynie włączenia osiedla Kolumna do Łasku i utworzenia jednego ośrodka miejskiego. Od końca 1972 roku rozpoczęto wdrażanie programu integracyjnego obu ośrodków, który od samego początku napotykał na wiele trudności, które występują po dzień dzisiejszy.

Warunki mieszkaniowe w Łask - Kolumnie zaraz po II wojnie światowej

Kolumna bardzo dotkliwie odczuła okupację niemiecką w sferze społecznej, tracąc w tym czasie większą część swoich mieszkańców, głównie pochodzenia żydowskiego. W styczniu 1945 roku Kolumna zamieszkana była raptem przez kilkaset osób, gdzie jeszcze w 1939 roku było to około 7 tysięcy stałych mieszkańców. Rok później, szczegółowy spis ludności wykazał 699 mieszkańców z czego - 380 osób zamieszkiwało Miasto-Las-Kolumnę, 196 osób zamieszkiwało wieś Kolumna, wieś i folwark Wierzchy zamieszkiwało 88 osób, a osadę i leśniczówkę Kolumna zamieszkiwało tylko 35 osób. Następne lata przyniosły zasiedlenia pustych budynków osobami z Łodzi i Pabianic oraz repatriantami z Wileńszczyzny i krajów zachodnich. Na przestrzeni XX wieku liczba mieszkańców wzrosła, ale przyrost ten różnie wyglądał w zależności od okresu. W stosunku do innych miejscowości nie był on aż tak duży i utrzymywał się na poziomie około 4 tysięcy stałych mieszkańców. Również dzisiaj w XXI wieku dzielnica Kolumna ma około 6 tysięcy mieszkańców czyli ich liczba utrzymuje się na stosunkowo równym poziomie.

Drugą kwestią która odgrywała ważną rolę w życiu codziennym, były sprawy mieszkaniowe a konkretnie liczba dostępnych budynków możliwych do zamieszkania. Tutaj na szczęście wojna nie spowodowała większych strat poza kilkoma obiektami i według spisu z 1946 roku na obszarze Kolumny (włącznie miasto, wieś, osada i wieś Wierzchy) znajdowało się 245 domów mieszkalnych. Niemniej dalszy rozwój Kolumny jako miejscowości letniskowej czy choćby jako potencjalnej miejscowości do zamieszkania, był uzależniony w dużym stopniu od sprzyjających ku temu warunków lokalowych. Większą część zabudowy tuż po wojnie stanowiły obiekty drewniane z nielicznymi domami murowanymi. W 1950 roku władze przeznaczyły 17 obiektów wielomieszkaniowych o charakterze willowym przeznaczono dla letników czyli na cele wypoczynkowe.

W związku z tym, że ilość obiektów mieszkalnych była niewystarczająca, od samego początku dążono do ich zwiększenia. Przede wszystkim rozpoczęto wydzielanie nowych działek pod przyszłe domy oraz rozdzielano ziemie pozostawione puste lub opuszczone, które otrzymały osoby zainteresowane. Sprawami kwaterunkowymi w Kolumnie początkowo zajmowały się specjalne komisje z Łodzi, następnie Pabianic a po części tylko lokalne z Łasku. Dopiero w 1956 roku za całość spraw mieszkaniowych zaczęły odpowiadać władze administracyjne gromady Las-Kolumna, które przejęły te obowiązki od administracji z Pabianic.

Ogólna sytuacja mieszkaniowa w Kolumnie była zła. Większość z zachowanych obiektów mieszkalnych była drewniana, a co za tym idzie nadawała się do zamieszkania jedynie w sezonie letnim, a nie zimowym. Dlatego na lata 1962 - 1965 przewidziano budowę osiedla mieszkaniowego. W trzy letnim planie wykonanym przez dyrekcję Budowy Osiedli Robotniczych oddano do użytku 6 budynków dla 60 mieszkańców, na terenie wydzielonym przez lokalne władze - między ulicami Świerkową, Spacerową, Słoneczną i Sosnową. To jednak było tylko kroplą w morzu. Na szczęście sytuację poprawiło budownictwo indywidualne wsparte kredytami bankowymi udzielanymi na preferencyjnych warunkach i łatwością nabywania materiałów budowlanych na ten cel. Dzięki temu do 1968 roku powstało 67 prywatnych budynków mieszkalnych. Kolejne tego typu inicjatywy pozwoliły na oddanie do użytku kolejnych obiektów a pod kolejne obiekty wydzielano nowe parcele w obszarze północ - południe, co doprowadziło że zabudowa mieszkaniowa zaczęła się pojawiać po północnej stronie torów kolejowych już w na początku lat sześćdziesiątych. Nie mniej jednak była to liczba niewystarczająca do lokalnych potrzeb.

Życie gospodarcze Kolumny. Jak tworzono nowe miejsca pracy w Łask - Kolumnie po II wojnie światowej?

Nikt przez trudny czas trwania II wojny światowej nie zapomniał o tym, jaką wcześniej ważną rolę turystyczną odgrywała Kolumna w stosunku do pobliskich miast przemysłowych. Dlatego już w 1948 roku zwrócono się do wyższych władz, aby zaliczyć Kolumnę do osiedli klimatyczno - letniskowych. Chciano oczywiście odbudować przedwojenną pozycję miasta - lasu. Dlatego w 1950 roku zaczęto także zabiegać, aby w Kolumnie utworzyć siedzibę gminy. Oczywiście propozycja ta została odrzucona przez władze gminne w Łasku. Jedyne co udało się wtedy wywalczyć dla Kolumna-Lasu to przeniesienie kilku istotnych urzędników wraz z ich obsługą z Łasku do Kolumny. Mogli oni obsługiwać na miejscu i załatwiać sprawy mieszkańców Kolumny związane z podatkami, meldunkiem i kwaterunkiem w mieszkaniach.

Poza kilkoma spółdzielniami pracy w Kolumnie, do największych pracodawców należał zakład produkcji materiałów budowlanych utworzony w 1955 roku. Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Prefabrykatów w Kolumnie powstało na terenie, gdzie przed wojną znajdował się tartak. Zakład zajmował się w początkowym okresie produkcją pustaków i płyt chodnikowych. Z czasem produkcję rozszerzono o rury kanalizacyjne, krawężniki, płyty i betonowe słupy energetyczne dzięki wybudowaniu trzech nowych hal produkcyjnych w latach 1956 - 1957. Co ciekawe, przedsiębiorstwo z Kolumny mogło się poszczycić mianem największego producenta betonowych słupów energetycznych w skali kraju. Z czasem wymusiło to na rozbudowie zakładu o kolejne obiekty produkcyjne i magazynowe. W latach 1966 - 1967 oddano do użytku na potrzeby Przedsiębiorstwa suszarnię, budynek zbrojowni, centralną betoniarnię i obiekt socjalny. W latach siedemdziesiątych przystąpiono do trzeciego etapu inwestycyjnego w zakład, który zwiększył moce produkcyjne na rynek wewnętrzny do 36 tysięcy m3 elementów betonowych. W latach osiemdziesiątych produkowano w Kolumnie żerdzie energetyczne, płyty stropowe i wielootworowe, rury, kręgi betonowe i żelbetonowe. Ostatecznie w nowym ustroju gospodarczo - politycznym przedsiębiorstwo zaczęło mieć trudności i ostatecznie zakończyło działalność w 1993 roku. Jeszcze w latach 50. XX wieku planowano do Przedsiębiorstwa Prefabrykatów w Kolumnie poprowadzić specjalny tor z bocznicą kolejową, ale inwestycji tej nie udało się zrealizować.

Podobne tendencje wykazywała gospodarka rolnicza w Łask - Kolumnie, która jeszcze w latach pięćdziesiątych XX wieku stanowiła ważny element struktury produkcyjnej dla mieszkańców wsi Kolumna oraz Wierzchy. Z czasem jednak wraz ze wzrostem wartości ziemi lepiej opłacało się ją przeznaczyć na sprzedaż pod budownictwo mieszkaniowe. Po włączeniu jednej i drugiej w strukturę gromady Kolumna-Las po 1964 roku część majątku Wierzchy została przeznaczona na ogródki działkowe, które funkcjonują do dzisiaj. Jednocześnie z każdym kolejnym dziesięcioleciem ilość terenów typowo rolniczych zmieniała swój charakter na sady i ogródki warzywne. W latach osiemdziesiątych próbowano w powiecie łaskim ożywić produkcję żywności i zmaksymalizować gospodarkę rolniczą, jednak większość obiektów była nierentownych. Przykładem może tu być Spółdzielnia Kółek Rolniczych i Tuczni Trzody Chlewnej we Wronowicach. Dlatego w latach 90. tego rodzaju zakłady zostały zlikwidowane lub sprywatyzowane.

Rozwój handlu i usług w Kolumnie (Łask) po 1945 roku

Zaraz po zakończeniu II wojny światowej należało przejść do codzienności, a bardzo istotną kwestią było zaopatrzenie ludności w podstawowe artykuły. Już w marcu 1945 roku władze podjęły pewne kroki, aby zaradzić pojawiającym się trudnościom, nie tylko w Kolumnie, ale także w Łasku i całym regionie.

Na terenie powiatu łaskiego działała Państwowa Centrala Handlowa (PCH) z filią w Zelowie i prowadząca sklepy detaliczne w Łasku i Kolumnie. Do głównego asortymentu należały produkty spożywcze (70%), a resztę stanowiły produkty gospodarstwa domowego.

Podobnie jak w całym kraju, również w Kolumnie w połowie 1945 roku sieć handlowa była w opłakanym stanie, a na dodatek nakładały się na to problemy z zaopatrzeniem. 1 lipca 1956 roku swoją działalność rozpoczęła Robotnicza Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu utworzona w Kolumnie i podległa pod Powiatowy Związek Gminnych Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Łasku. Do RSZiZ w Kolumnie należało 5 sklepów, piekarnia, masarnia i gospoda. Z czasem rozbudowano zaplecze o kolejne obiekty: bazę magazynową, sieć kiosków czy wytwórnię wód gazowanych. Na początku lat siedemdziesiątych Robotnicza Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu w Kolumnie została rozwiązana, a jej majątek przeszedł na rzecz Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Łasku.

4 listopada 1945 roku odbyło się zebranie przedwojennego spółdzielczego stowarzyszenia spożywców z Łasku. Po tym spotkaniu przybrało ono nazwę PSS "Udział" i rozpoczęto energiczne prace nad jego wskrzeszeniem w nowej rzeczywistości gospodarczej. PSS "Udział" w 1945 roku zarządzała 8 punktami sprzedaży i 3 piekarniami, które funkcjonowały w Utracie, Kolumnie i Rokitnicy. Pod koniec lat czterdziestych obiekty poza miastem należące do PSS "Udział" zostały przekazane na rzecz GS "Samopomoc Chłopska". GS w Łasku zarządzał całym handlem w gromadzie Kolumna w latach 1950 - 1956. Po 1956 roku udało się jednak PSS w Łasku założyć obiekty w lokalizacjach poza miastem. Dzięki temu w Kolumnie powstał nowy pawilon handlowy. Po 1973 roku GS ponownie zaczął zarządzać handlem i innymi obiektami produkcyjnymi w Kolumnie i Łasku. Od tego momentu w gestii Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" znalazły się m. in. masarnia i chłodnia w Kolumnie oraz zajazd "Jamboł" w Kolumnie.

Od 1975 roku wykrystalizował się podział na zarządzanie handlem i usługami na terenie miasta. PSS "Udział" zarządzał siecią sprzedaży w Łasku, natomiast GS "Samopomoc Chłopska" odpowiadała za obszar Łask - Kolumny. W latach osiemdziesiątych oprócz państwowych placówek handlowych, zaczęły się tworzyć także prywatne obiekty handlowe. Zwłaszcza na początku lat dziewięćdziesiątych zauważalny jest szybki proces prywatyzacji.

O ile rozwój handlu w Kolumnie nie stał na wysokim poziomie, o tyle gastronomia była w dość dobrym stanie. Spowodowane było tym, że Kolumna (Łask) słynęła ze swojego letniskowo - wypoczynkowego charakteru. Początkowo gospoda ludowa (z czasem restauracja "Wczasowa) zarządzana była przez GS
Samopomoc Chłopska", a potem przeszła pod kierownictwo Robotniczej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu. W 1976 roku oddano do użytku zajazd "Jamboł", który pełnił rolę restauracyjno - hotelarską. Został on wybudowany w stylu karczmy jako zajazd typu "Soplica". Oprócz tego PSS w Łasku posiadała w Kolumnie letnią restaurację nad rzeką Grabia, popularnie zwaną "Pod Bykiem".

Rozwój oświaty w Kolumnie. Pierwsza szkoła podstawowa i powstanie kolejnych placówek oświatowych

Po wyzwoleniu w Kolumnie panowała trudna sytuacja lokalowa, szczególnie jeśli chodzi o nauczanie. Pierwsza szkoła podstawowa po 1945 roku powstała z inicjatywy Genowefy Krukowskiej. Ta przedwojenna nauczycielka podjęła się wyzwania zorganizowania takiej placówki. Początkowo zlokalizowano ją przy ulicy Letniej 5, w budynku dawnej synagogi i domu rabina. Z czasem szkoła podstawowa w Kolumnie została przeniesiona do willi wczasowej na ulicę Śląską. Do 1953 roku szkołą kierowała Genowefa Krukowska, a potem zarządzanie placówką objęła Irena Chądzyńska.

Oba obiekty zupełnie nie nadawały się prowadzenia w nich zajęć szkolnych. Dlatego w 1949 roku powołano komitet w celu budowy nowej szkoły w Kolumnie. Komitet jednak nie osiągnął zamierzonego celu. Dopiero końcówka 1955 roku przyniosła pewne zmiany, kiedy zaczęto prowadzić działania na szczeblu politycznym. Ze względu na tragiczny stan techniczny dotychczasowej szkoły podstawowej, w 1956 roku Irena Chądzyńska ponownie wyszła z inicjatywą utworzenia Komitetu Budowy Szkoły. Jego przewodniczącym został Z. Lerchem. W tym przypadku, z dużym poparciem mieszkańców Kolumny na poziomie 80%, udało się inicjatywę budowy nowej szkoły dość szybko ruszyć do przodu. W 1958 roku zaczęto już budowę nowego obiektu, by zakończyć w 1961 roku.

Nowy gmach placówki oświatowej w Kolumnie stanął na działce przy ulicy Toruńskiej 1, gdzie mieściło się 11 sal lekcyjnych, 2 sale zajęć specjalnych i sala gimnastyczna. W czasie wakacyjnym szkoła była także miejscem, gdzie organizowano kolonie letnie dla dzieci. Kierownikiem nowej placówki oświatowej w Kolumnie (numer 2) został Władysław Woliński. Co ciekawe nadal funkcjonowała stara szkoła podstawowa (numer 1), ponieważ i tak potrzeby lokalowe były nie wystarczające na ilość uczących się dzieci. Myślano nawet o budowie kolejnej szkoły w Kolumnie, ale tego celu nie udało się osiągnąć.

Ciekawostki o Kolumnie (Łask) i życie codzienne jej mieszkańców po 1945 roku

Oprócz tak istotnych kwestii jak budownictwo i gospodarka, Kolumna (Łask) rozwijała się po II wojnie światowej także na innych polach. Zaraz po zakończeniu II wojny światowej starano się jak najszybciej powrócić do normalności. Jednym z takich elementów było harcerstwo, sprawy religijne, zdrowie czy bezpieczeństwo.

W Kolumnie pierwsza drużyna Związku Harcerstwa Polskiego powstała już 15 maja 1945 roku. Jej organizatorem był Stefan Czarski. Drużyna harcerska dość szybko się rozwijała by osiągnąć rangę szczepu. W 1970 roku w Kolumnie działało aż 11 drużyn harcerskich w ramach Związku Drużyn, któremu tego właśnie roku nadano imię "Szarych Szeregów". Pomnik harcerski w Kolumnie (obecnie w centrum) powstał 17 maja 1985 roku.

Istotnym aspektem codziennego życia mieszkańców Kolumny (Łask) było także zdrowie, szczególnie w tych trudnych czasach po zakończeniu wojny. Tuż po wyzwoleniu miejscowości, założono w Kolumnie prowizoryczny ośrodek zdrowia, dom opieki nad matką i dzieckiem, a w 1946 roku powołano do życia punkt sanitarny PCK. W 1955 roku w ośrodku zdrowia pracowało 15 osób. Mieścił się on w prywatnym budynku, nie przystosowanym do takiej działalności. Dlatego w 1965 roku ośrodek zdrowia zmienił swoją lokalizację na nową na ulicy Mickiewicza. Od końcówki lat sześćdziesiątych funkcjonowały na terenie miasta przychodnie, w tym Przychodnia Rejonowa nr 3 w Kolumnie. Dodatkowo od 1947 roku przy domu matki i dziecka zorganizowano dom starców. W 1949 roku dom matki i dziecka został zlikwidowany, a w jego miejsce utworzono Państwowy Dom Dziecka przy ulicy Gdańskiej, który działał do 1985 roku.

W sprawach bezpieczeństwa istotną rolę odgrywała w Kolumnie (Łask) straż pożarna działająca w ramach ruchu ochotniczego. Po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku, przystąpiono od razu do wyremontowania dotychczasowej remizy jeszcze z okresu międzywojennego i zorganizowania dla niej sprzętu do działań bojowych. Z czasem powstała nawet druga jednostka ochotniczej straży pożarnej w Kolumnie, które połączyły się w jedną w 1959 roku. Nowa remiza ochotniczej straży pożarnej powstała na 0,5 hektarowej działce przekazanej przez Lasy Państwowe. Oddaną ją do użytku pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku.

Po II wojnie światowej utworzono w Kolumnie parafię rzymskokatolicką dla mieszkańców. Na kościół zaadaptowano dawny budynek parterowy wybudowany przez Niemców w 1942 roku, w którym w czasie okupacji zorganizowano kino dla ludności niemieckiej oraz pełnił rolę sali zebrań. Pierwsze nabożeństwa w Kolumnie w "starym kościele" były odprawiane już od kwietnia 1948 roku w niedziele i święta. Natomiast oficjalnie parafię rzymskokatolicką w Kolumnie utworzono 8 lutego 1949 roku. Do parafii w Kolumnie przynależeli mieszkańcy: Baryczy, Kolumny, Niewólki, Orpelowa, Poleszyna, Przygonia, wsi Wierzchy, części Wronowic i Tumidaja. W późniejszym czasie granice parafii w Kolumnie uległy zmianie i od lat osiemdziesiątych przynależeli do niej mieszkańcy: Kolumny, Niewólki, części Wronowic, Orpelowa, Orpelowa-Numerki, Poleszyna i Baryczy.

Starania o budowę nowego kościoła w Kolumnie rozpoczęto 15 listopada 1978 roku. Rozesłano wtedy pismo do władz kościelnych oraz państwowych, z prośbą o wydanie odpowiedniego zezwolenia. Zaraz po tym, jak na początku 1979 roku przyszła odpowiedź od wojewody sieradzkiego, w którym aprobował starania mieszkańców o nową świątynię, rozpoczęto dalsze prace w tym kierunku. Projekt nowego kościoła w pierwotnej wersji przygotował zespół architektów w składzie: Mariusz Gaworczyk, Leszek Łukoś, Ludwik Mackiewicz. W tak długiej perspektywie czasu skład osobowy architektów uległ zmianie i zmodyfikowany projekt realizowany był przez zespół w składzie: Piotr Filipowicz, Janusz Frey, Mirosław Rybak.


22 czerwca 1981 roku ruszyła budowa nowego kościoła, tuż obok starego poniemieckiego budynku, który do jej zakończenia pełnił rolę świątyni dla mieszkańców Kolumny. Budowa nowego kościoła została zakończona w 2003 roku, który został konsekrowany 30 maja 2004 roku przez abpa Władysława Ziółka. Obecnie do parafii Kolumna należą miejscowości: oprócz oczywiście Kolumny, także Barycz, Orpelów, Poleszyn, Wronowice (do torów), Osiedle Wronowice i Ostrów (od 1 - 17).

Turystyka, sport i rekreacja w Kolumnie (Łask) w latach powojennych

Po II wojnie światowej ocalałe budynki letniskowe w Kolumnie (Łask) zostały częściowo przekazane w dysponowanie zakładów przemysłowych z Łodzi i Pabianic. Dzięki temu wykorzystano je w celu organizowania wypoczynku m. in. dla pracowników tych zakładów. Przybrały one nawet charakter ośrodków leczniczo - uzdrowiskowych. Specjalnością Kolumny (Łask) w tamtym czasie było przyjmowanie dzieci ze schorzeniami dróg oddechowych. Sama Kolumna uzyskała wtedy status miejscowości leśnej o charakterze kuracyjno - letniskowej.

Jeszcze do 1968 roku w przestrzeni publicznej wykazywano inicjatywę stworzenia w Kolumnie (Łask) dużego 20-hektarowego zalewu na rzece Grabi wraz z turystycznym zapleczem. Projekt ten jednak nigdy nie doczekał się realizacji, ponieważ wcześniej wybudowano już w regionie Zalew Sulejowski oraz zbiornik wodny "Jeziorsko" nad Wartą. Z całej koncepcji udało się jedynie zrealizować zajazd "Jamboł" z zapleczem restauracyjnym i hotelowym. Choć w późniejszych latach pojawiły się na nowo plany reaktywowania koncepcji stworzenia dużego zbiornika wodnego na rzece Grabi w Kolumnie, również i te plany nie doczekały się nigdy realizacji.

Sport rozwinął się w Kolumnie (Łask) dość szybko po II wojnie światowej, ale na nieszczęście dla mieszkańców tego osiedla stosunkowo szybko zamarł. W 1948 roku założono Ludowy Zespół Sportowy, którego inicjatorem był T. Nowak. W kolejny roku przemianowano go na Ludowy Zespół Sportowy "Pogoń". Finansowo wspierany był przez zamożniejszą społeczność Kolumny. Osobowość prawną klub uzyskał 19 marca 1957 roku.

Boisko do piłki nożnej utworzono na prywatnym terenie w pobliżu stacji kolejowej. Ludowy Zespół Sportowy Pogoń mógł się pochwalić bardzo dobrymi osiągnięciami sportowymi. W latach 1950 - 1956 był to najlepszy klub w całym województwie łódzkim. Oprócz sekcji piłkarskiej, w klubie z Kolumny prowadzono także sekcje: lekkoatletyczną, tenisa stołowego, siatkówki męskiej i bokserską. One również mogły się pochwalić sportowymi osiągnięciami.

Problemy organizacyjne pojawiły się w 1958 roku, kiedy zlikwidowano boisko piłkarskie. Podejmowano próby budowy nowego obiektu sportowego dla zespołu, ale napotykano problemy i kilkukrotnie zmieniano jego potencjalną lokalizację. W 1961 roku został skreślony projekt budowy nowego boiska przez Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki.

Ostatecznie, ze względu na wspomniane problemy ze stworzeniem odpowiedniej infrastruktury sportowej w Kolumnie, odrębna działalność sportowa od Łasku zamarła w podłódzkiej dzielnicy letniskowej na początku lat sześćdziesiątych XX wieku.

Bibliografia:

• (red.) Józef Śmiałowski, Łask Dzieje miasta., Łask: urząd miejski w Łasku 1998.

• Magdalena Baranowska, Miasta-Ogrody, Utopia a Rzeczywistość, Acta Universitatis Lodziensis Folia Geographica Socio-Oeconomica, 2007, nr 8, s. 15-38

Historia parafii, Parafia Wniebowzięcia NMP w Kolumnie, http://parafiakolumna.pl/historia-parafii/, dostęp: 21.01.2025

• Dariusz Kaliński, Czerwona zaraza. Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski?, Wydawnictwo CiekawostkiHistoryczne.pl, 2017.

• Wojciech Roszkowski, Historia Polski 1914 - 1990, Wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 1992.

• Dominik Czapigo, Berlingowcy. Żołnierze tragiczni, Wydawnictwo RM, Warszawa 2015.

Najnowsze poradniki → #Regiony #Historia #Łask #Kolumna #Łódzkie #Łódź
Polecamy blisko 22 000 produktów zoologicznych dla zwierząt

Darmowa dostawa przy zamówieniach już od 99 zł

Bogata oferta produktów dla psów i kotów oraz innych zwierząt domowych

Strona główna O serwisie Źródła wiedzy i autorzy Pomoc Regulamin serwisu Polityka prywatności Blog z poradnikami Najnowsze produkty Najnowsze kategorie Najnowsze marki Wszystkie regiony Kontakt Twitter Facebook MoboBlog
(c) 2025 leonzoo.pl / info@leonzoo.pl / Polska